Z powodu rekordowo niskich temperatur trzeba było wstrzymać część prac na budowie szpitalnego miasteczka na Bielanach. Pogoda raczej nie przeszkodzi w postawieniu dźwigu wieżowego.
Choć przez całą zimę roboty przy szpitalu nie ustawały, a na początku lutego na placu budowy działała rekordowa liczba osób, to w ostatnich dniach sporo prac trzeba było przerwać. Wszystko przez siarczysty mróz. W mijającym tygodniu słupek rtęci nocą spadał do prawie 20 stopni poniżej zera, w dzień było niewiele lepiej, kilkanaście stopni na minusie.
Na kilka dni trzeba było przerwać między innymi montaż instalacji niskoprądowych i sanitarnych. Kontynuowano natomiast prace przy wentylacji. Na razie nie prowadzi się robót betoniarskich, murarskich, tynkarskich, posadzkarskich i dekarskich. Przerwano także montaż szyb w przeszklonych fasadach. Na kilka dni ustały prace przy wykopie pod pawilon, w którym będą się mieściły oddziały psychiatryczne. Przypomnijmy: na sześciu oddziałach w tym budynku będzie 196 łóżek. Z tego obiektu do budynku głównego będzie prowadził łącznik.
Przerwane roboty zostaną podjęte na nowo za kilka dni. Plany zmieniono, ale nie oznacza to, że na budowie nic się nie dzieje. W sobotę montowany będzie żuraw wieżowy w miejscu, gdzie stanie pawilon psychiatryczny. Składanie urządzenia rozpocznie się z samego rana. Dźwig będzie miał 25 metrów wysokości, a zasięg jego ramienia to 55 metrów.
Rozebrana jest już nadziemna część starej kotłowni. Prace przy demontażu części podziemnej potrwają jeszcze dwa, trzy tygodnie.
Fotografie: Łukasz Piecyk, UMWK-P